BŁOTO, WIATR I PRZERĘBEL ...

BŁOTO, WIATR I PRZERĘBEL ...

Niedziela 28 styczeń, wczesne popołudnie, w końcu po dwóch tygodniach "gościnnych występów" (Lipusz i Korzybie) wylądowaliśmy w Dobrogoszczu cool. Tym razem przybyliśmy nieco wcześniej na ratunek Mariuszowi piasek na lód sypnąć. Nad jeziorem przywitał nas zimny, bardzo silny wiatr i nieskończone pokłady błota - po śniegu zostało już tylko wspomnienie.. Chłopaki szybko poradzili sobie z wykuciem lodu i powoli zaczęła zjeżdżać cała reszta. Krótka rozgrzewka, do której pod nieobecność Sławki zaganiała tym razem Kasia i marsz do wody smile. Co wygodniejsi w ramach rozgrzewki w ramach rozgrzewki wykorzystali cieplutką już saunę.

W przeręblu przywitaliśmy dzisiaj nowych morsów: Kasię, Michała i jednego z najmłodszych - Filipa. Naprawdę tym razem wielkie brawa i szacunek dla nich, bo wchodzić do wody przy takiej aurze to nie lada wyczyn. Niektórych zmogła choroba i zostali obserwatorami na brzegu razem ze mną, Daria i Bradżanką wink.

Za dwa tygodnie wyjazd do Mielna. W następną niedzielę będziemy się umawiać w kwestii transportu - jeżeli ktoś potrzebuje miejsce w aucie, to proszę mówić - wszystkich gdzieś jakoś ulokujemy smile.

I tak upłynęło kolejne popołudnie - jak słusznie zauważył Marek - czego nie robi siła wspólnoty, w normalnych warunkach nikt w takiej pogodzie nawet nosa by nie wyściubił z domu, a tu prężnie wszyscy w okręgu stali przy pogaduszkach, a wiatr hulał, że o mało drzwi od sauny nie wyrwał cool. Zgodnie stwierdziliśmy, że czekamy na śnieg i mróz wink.

Do zobaczenia w następną niedzielę o godz. 13.00 cool.

Hania

ŁAMANIE LODÓW W KORZYBIU ..

ŁAMANIE LODÓW W KORZYBIU..

Niedzielne przedpołudnie, zebraliśmy się na parkingu w dwa samochody, żeby już w drugi tydzień z rzędu brać udział w gościnnych występach. Tym razem celem było Korzybie, a że to spory kawałek od Kościerzyny, to i delegacja była mniej liczna..

Kiedy dojechaliśmy na miejsce, nad malowniczym korzybskim jeziorkiem już tętniło życie cool. Na estradzie przygrywał zespół wokalno-instrumentalny SZCZEBIOTKA, tłum gości ustawiał się do zapisów na kąiel, a niektórzy już przygotowywali się do rozgrzewki..

Nasza ekipa, licząca 10 osób, szybko zajęła sobie jeden z lepszych stolików tuz przy scenie.. Czas biegł szybko i trzeba było się już przebierać.. Tutejsze dziewczyny bardzo profesjonalnie poprowadziły rozgrzewkę, i jak już tłum przestał skakać w rytm muzyki, wszyscy ruszyli do wody. Przerębel był dość spory, bo jak się później okazało, musiał pomieścić dużo ponad setkę ludzi. Podczas zabaw wodnych między Mirkiem a Jagodą delikatnie załamał się lód i nasza foczka wpadła do wody kalecząc sobie niemiłosiernie nogi.. Na szczęście Mirek w porę ją odratował smile.

Po wyjściu obowiązkowa sesja fotograficzna, nie było z nami Leszka, więc ja starałam się "pełnić honory domu" wink. Potem szybkie ubieranko i w kolejkę po jedzonko.. Gołąbki, pierogi, zupka, kiełbaski, ciasteczko - wszystko czego dusza zapragnie smile.

Lekko posileni, rozpoczęliśmy ze wszystkimi część  integracyjno - rozrywkową smile. Kapela przygrywała do tańca, pomagał tez trochę DJ.. Zabawa na całego, co można obejrzeć na filmach na naszej stronie FB, które wstawił Tomasz cool. Morsy z wielu stron odwiedziły Korzybie tego dnia między innymi z Drawska, Słupska, Piły i wielu innych miejsc..

Bardzo miło spędzona niedziela i jeszcze raz wielkie dzięki dla wszystkich uczestników wycieczki. Widzimy się za tydzień w Dobrogoszczu.

Do zobaczenia.

Hania.

PŁONIE OGNISKO W LESIE ...

PŁONIE OGNISKO W LESIE.. - kolejne niedzielne spotkanie w Dobrogoszczu smile

W ostatnią niedzielę zajechaliśmy z Mirkiem nad jeziorko odpowiednio wcześniej, żeby wszystko ładnie przygotować.. Jak wcześniej ogłaszaliśmy, tego dnia oprócz obowiązkowej kąpieli, spotykamy się przy ognisku, kiełbaskach, ciasteczku, herbatce i innych pysznościach smile.

Pogoda bardzo dopisała, powoli wszyscy zaczęli się zjeżdżać i delikatnie rozgrzewać. Bardzo nas cieszy, że nowe morsy z poprzedniego tygodnia "połknęły bakcyla" i dzisiaj Sławka przyjęła aż cztery nowe deklaracje członkowskie smile.. Oby tak dalej, zapraszamy wszystkich chętnych cool.

Po kąpieli jak zawsze już od jakiegoś czasu wszyscy wbiegli do sauny, a my z Basią i z Darią zajęłyśmy się pieczeniem kiełbasek przy ognisku..

Pogadaliśmy jeszcze trochę.. wszyscy już bardzo żyją wyjazdem do Mielna i Biegiem Morsa, do którego przygotowania ruszyły pełną parą.

Przypominam, że w zakładce OGŁOSZENIA znajdziecie wszystkie ważne bieżące informacje, np. na temat zlotów morsów czy kąpieli wyjazdowych..

Jak już pogadaliśmy, pojedliśmy i popiliśmy czas przyszedł na powrót do domku. W kolejną niedzielę widzimy się w Lipuszu, wyjazd spod Gryfu o godz. 13.15 cool

Do zobaczenia !!

Hania

MORSOWE "SIEMA" W LIPUSZU

MORSOWE "SIEMA" W LIPUSZU

Zgodnie z planem spotkaliśmy się w dość szerokim gronie pod restauracją Gryf w Kościerzynie, gdzie popakowaliśmy się do aut i wyruszyliśmy w stronę Lipusza.. Droga była wesoła - nasz "autobus" mieści dużo ludzi cool.. Na miejscu chłopaki przygotowywali już przerębel - pierwszy w tym sezonie ku uciesze wszystkich morsów i foczek. Plaża szybko zrobiła się pomarańczowo-granatowa - tłumnie odwiedzili nas w Lipuszu dobrzy znajomi ze Skarszew smile.. Rok rocznie kąpiel w Lipuszu odbywa się w dniu finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy - tak też było i w tym roku.. Rewelacyjny widok kiedy z jednego niepozornego auta wyszło w jednym momencie chyba kilkunastu wolontariuszy smile.. Oczywiście nikt nie szczędził złotówki i puszki szybko się zapełniały, zwłaszcza, że w tym roku zbieraliśmy na sprzęt dla tych maluszków, które przychodzą na ten świat zbyt wcześnie...

Przyszedł czas na rozgrzewanie, jak zawsze na wysokości zadania stanęła Sławka, która ślicznie wszystkich motywowała do ruchu w rytm muzyki...  14.15 - planowany czas wejścia do wody, czyli już powoli trzeba było zacząć się rozbierać. Leszek z narażeniem życia wszystko uwieczniał stojąc na lodowisku, czego efekty możecie zobaczyć w zakładce SPOTKANIA. Radek w towarzystwie pani Kamili krótko wszystkich przywitali z pomostu i po chwili plaża wypełniła się gotowymi na przerębel morsami i foczkami smile. Jak się później okazało, dwie nowe foczki to przedszkolanki mojego Igora - także aż cieszy, że ten rodzaj zdrowego trybu życia dociera do przeróżnych grup zawodowych..

W końcu tłumnie weszli do tego swojego przerębla, na co ja z innymi obserwatorami brzegowymi patrzyłam z lekkim przerażeniem jak zawsze.. Moczyli się dość długo i wychodzili etapami..

W tym czasie w jednym z namiotów gotowa była już gorąca kawka na rozgrzewkę i pyszny bigosik w ramach posiłku regeneracyjnego.. Tutaj zaczęła się część integracyjna, która upłynęła na rozmowach, planach, śmiechu..

WAŻNE OGŁOSZENIE !!!

Za tydzień 21.01.2018 w niedzielę wyjazd do Korzybia (plakat ze wszystkimi informacjami na ten temat znajdziecie w zakładce OGŁOSZENIA), spotykamy się o godz. 11.00 na parkingu pod restauracją Gryf w Kościerzynie. Tych, którzy z różnych powodów nie dotrą do Korzybia, zapraszamy oczywiście do Dobrogoszcza, gdzie kąpiel odbędzie się jak co tydzień o godz. 13.00.

Do zobaczenia za rok w Lipuszu !!

Hania

URODZINOWY NOWY ROK..

URODZINOWY NOWY ROK..

Wszyscy w szampańskich humorach, niejednokrotnie jeszcze nieznacznie zmęczeni na skutek zabaw sylwestrowych, ale prawie w komplecie spotkaliśmy się nad naszym jeziorkiem. Według planu - hucznie witamy Nowy Rok. Morsy przybyły przebrane w najróżniejsze stroje i w pewnym momencie tafla jeziora mieniła się kolorami jak podczas karnawału na plaży Copacabana. Tutaj wielkie ukłony w stronę Sławki, której strój był dopracowany w najmniejszych szczegółach.. Po raz kolejny odwiedziły nas Rowerowe Kaszuby, które swoją obecność również przypieczętowały ślicznymi strojami karnawałowymi.

Przed wejściem do wody oczywiście obowiązkowe zdjęcie grupowe.. Dzisiaj w wodzie ponownie przywitaliśmy nowe morsy (bardzo nas to cieszy).. Andrzej, Wojtek i Tomek postanowili przywitać nowy rok kąpielą, co jak się później okazało było wynikiem zakładu jednego z nich.. Nieważne z jakich pobudek, najważniejsze, żebyśmy wszyscy popularyzowali morsowanie jako zdrowy tryb życia - co już niejednokrotnie udowodniono cool.

Trochę wiało tego dnia, ale nikomu nie przeszkadzało to w świetnej zabawie.. Jak już morsy się wymoczyły, odsiedziały swoje w saunie, nadszedł czas na część integracyjną smile. Wszyscy odśpiewaliśmy huczne STO LAT STO LAT naszym dwóm jubilatom z okazji ich urodzin (przedwczoraj Sławka jutro Radek).. Uściskom i życzeniom nie było końca wink.

Jeszcze raz wszystkim i każdemu z osobna przekazuję w imieniu całego klubu najlepsze życzenia na ten nowy 2018 .. Oby nam się ...

Do zobaczenia w niedzielę przy ognisku !!

Hania